Administrator
Samotne wysepki szarych kamieni przypominaj±, ze który¶ z kolei w³adca rozkaza³ wy³o¿yæ ten plac kostk± brukow±. Od tego czasu wiele siê tu zmieni³o - kramy przenios³y siê bli¿ej centrum, wiêkszo¶æ starych kamienic rozpad³a siê na kawa³ki, a wiele spo¶ród nowych zosta³o wzniesionych w³a¶nie przy pomocy sze¶ciok±tnych kamieni. Je¶li oczywi¶cie staæ kogo¶ by³o na taki luksus.
Miejsce wydaje siê byæ kompletnie wymar³e - nikt tu bowiem nie chadza ¶rodkiem ulicy, nikt nie przetnie placu.
Powietrze jest ciê¿kie i wilgotne, przesycone w±tpliwym aromatem cebulowego zacieru. Nik³e ¶wiat³a jarz±ce siê nocami w suterenach daj± ¶wiadectwo, ¿e i w tym zapomnianym przez bogów i stra¿e miejscu istnieje ¿ycie towarzyskie. W oparach okowity i o¶lego li¶cia.
Offline