Administrator
Kompletnie przyt³oczony gêst± zabudow±, cofniêty wzglêdem ulicy niski drewniany budynek, wokó³ którego zawsze krêci siê kilku chwiej±cych siê miejscowych obiboków i co m³odsze damy do towarzystwa. Obskórny, przesi±kniêty zapachem potu i przetrawionego alkoholu lokal kusi niskim cenami trunków. Bezpieczeñstwa go¶ci strze¿e barczysty, wytatuowany krasnolud.
Okna lokalu to po prostu otwory zamykane na zimê. Przez wiêkszo¶æ czasu s±czy siê z nich ¿ó³te, przywodz±ce na my¶l choroby skóry ¶wiat³o, pe³zaj±ce po b³otnistym ¶cieku zwanym przez miejscowych ulic±.
Offline